ARABIAN HORSE STUD IN MOROCCO
SELMAN
*Suerte Ise, 2007
klacz arabska hodowli Naranja Ranch
embriotransfer: 6.500 hrs
Klacz wyhodowana została w Naranja Ranch na prośbę Avi z HK Saphira. Konkretnie to miało to związek z Dniami Hodowlanymi w tej hodowli, a jak Avi mogłaby przegapić potomka po koniu, w którego rodowodzie widnieje Marcant Marcepan czy Philosopher's Stone? No pewnie, że nie mogła. Klacz przbyła do Saphiry na początku 2011 roku. Po jakimś czasie jednak Avi zawiesiła działalność, a my odkupiliśmy klacz jeszcze za czasów Jakarta Arabians. Podpisaliśmy umowę, która zobowiązała nas do powstrzymania się od ponownej sprzedaży klaczy każdej osobie, z wyjątkiem poprzedniej właścicielki. I tak też się stało - w kwietniu 2016 roku po nagłym powrocie Avi karoszka znów zasiliła kadrę HK Saphira. Niestety dwa miesiące później stajnia ta zawiesiła działalność na kolejny rok, który przedłużył się na kolejny i jeszcze następny... W związku z tym w marcu 2019 roku podjęliśmy decyzję o zaopiekowaniu się klaczą.
Klacz ma w sobie chyba wszystkie znane mi cechy. Raz jak ogień, raz jak woda. Niejednokrotnie niesamowicie uparta, czasami potulna jak baranek, choć niby tylko z pozoru. Potrafi doskonale manipulować uczuciami człowieka patrząc mu głęboko w duszę. Nigdy nie miałam do czynienia z bardziej pomysłowym i pozytywnie zwariowanym koniem. Ileż ona ma pomysłów na wzbogacenie życia stajni! Nie wiem, jak mogliśmy życ bez jej wariacji i setek myśli na minutę. Raz przykładowo, żeby pozbyć się lizawki z boksu postanowiła przegryźć linkę, po czym w niewyjaśniony do tej pory sposób, sól znalazła się poza boksem w kawałeczkach. Że już nie wspomnę o milionie żelaznych zasuw, których Suerte się pozbyła. Ma wiele cech pozytywnych, kilka swoich dziwactw. Ale mimo wszystko ludzie ją kochają. Przede wszystkim jest niesamowicie uparta, co łączy się z wytrwałością, ogromną nawet jak na przedstawicielkę pustynnej rasy. Bardzo lubi wodę, pod warunkiem, że nie chodzi o mycie jej. Na trasach ignoruje pomniejsze kałuże, ale jeszcze nigdy nie zdarzyło się żeby ominęła jeziorko czy przeprawę przez rzekę. Wspaniały i bardzo inteligentny okaz. Nigdy nie wiadomo, co jej strzeli w danej chwili do głowy, ale potrafi zaskoczyć pozytywnymi reakcjami na bodźce zewnętrzne. Podczas mycia klacz również umie powybierać piórka. Jej kreatywność zdaje się nie mieć końca. Jak jakaś studnia szaleństwa i energii.
Klacz absolutnie nie ma problemów z kontaktami z równieśnikami. Nigdy nie wchodzi w konflikty, nie próbuje ich także załagodzić. Na ogół stoi w grupie, raczej w centrum, podporządkowała sobie drużynę. Nikt raczej nie próbuje podważać jej autorytetu, a gdy to ktoś zrobi, do tej pory jest na szczycie czarnej listy Suerte. Wspaniale pożytkuje swoją energię, skupiając ją na najważniejszych i najbardziej energicznych czynnościach jak tarzanie się, wyścigi (ale tylko z młodszymi klaczami), które na ogół wygrywa, czy zwykłe brodzenie po brzuch w chłodnej wodzie z rzeki. Przyjemnie również obserwować Suerte Ise w trakcie galopu przy ogrodzeniu, który daje jej napewno wiele radości. W westernie Suerte wspaniale wygląda krocząc dumnie i spokojnie po ujeżdżalni. Mimo iż western pleasure to wszystko, na co ją stać, to oddaje się temu w całości. Ma silne nogi, co wygląda popisowo, ale porusza się jakby po chmurach. Na zawodach daje z siebie absolutnie wszystko. Zawsze, ale to zawsze i należy to podkreślić jeszcze raz, jest maksymalnie skupiona, nie daje się rozproszyć i oczywiście widowiskowo pokazuje na co ją stać. Podobnie z treningami. Chociaż tutaj pozwala sobie na lekkie rozkojarzenia, to jest całkowicie karna i posłuszna. Reaguje nawet na najlżejsze bodźce, co czyni z niej konia jedynie dla bardziej wytrawnych jeźdźców.
Suerte Ise jest dwuczłonowym połączeniem imienia ojca i przyrostka -Ise. Suerte Esclavo, który jest arabskim ogierem i ojcem dał klaczy właśnie tę, pierwszą część imienia. "Suerte" w języku hiszpańskim oznacza szczęście lub los, natomiast "Ise" nie ma żadnego konkretnego znaczenia. Oba człony nadają imieniu egzotyczny wydźwięk, idealnie pasujący nie tylko do rasy z pustyni, ale również do charakteru i usposobienia klaczy. U Suerte genem dominującym jest gen niosący kare umaszczenie. Toteż prawdopodobieństwo otrzymania źrebaka tego koloru, wynosi dokładnie połowę, czyli 50%. Jeżeli mamy do czynienia z karym ojcem, sytuacja nieco się zmienia, bowiem dwa takie same geny, dają 100% maści karej. Nie ma więc problemu: ojciec innej maści: 50% karoszy, 50% koloru sierści ojca. Jeżeli ojciec kary, każdy źrebak będzie karoszem. Ponadto, kare konie otrzymują od Suerte skarpety. No i przejmują zapędy do westernu. Klacz chyba nie za bardzo nadaje się na matkę, biorąc pod uwagę jej charakter. Jest zbyt rozrywkową i nieco niezależną dziewczynąmna to, aby całe dnie spędzać na opiece nad niesfornymi maluchami. Nie mniej jednak, jest bardzo dobrą matką, z troską opiekuje się przybytkiem. I szybko pokazuje jakie jest jej stanowisko wobec malucha. Jej rodzice byli może dość znani, zwłaszcza matka, dzięki Ell. Klacz ma Philosopher's Stone'a w rodowodzie, a także Marcanta Marcepana.
klacz BAHIA EL SHAKLAN SA po: Sanadik El Shaklan / El Shaklan
klacz SUERTE SHAIMA SA po: Kazeshini SA / Exotic Jakarta SA