ARABIAN HORSE STUD IN MOROCCO
SELMAN
Sarmadee, 2004
klacz arabska hodowli Alchala Valley
linia męska: Saklawi I linia żeńska: Szamrajówka
Sarmadee za źrebaka wychowała się w Fantasia Arabians, została sprowadzona do Alchali ze względu na upadek stadniny w wieku 2 lat. Trafiła do Rivienne i z dnia na dzień rozwijała się coraz bardziej. Jest bardzo obiecującą córką gniadej Pianissimy, wielokrotnej championki, zwyciężczyni wystaw i zawodów sportowych. Każde jej źrebię cechuje się wspaniałym eksterierem i bukietem czyli tym co przyciąga nas - hodowców. Pianissima nie tylko jest piękną klaczą, ale również i taką, która z ogromną troską opiekuje się swoim potomstwem, macierzyństwo pochłania ją całkowicie, symbolizując ją perfekcyjną matką - wzorem do naśladowania. Ojciec Sarmadee, Magnum Psyche, jak każdy wie, tak samo jak i jej matka zasłynął pod wieloma względami - wystawy, światowe championaty i duma z potomstwa, jak i ideału konia arabskiego. Króluje do dziś na pierwszych stronach magazynów. Dla Pianissimy okazał się być idealnym partnerem i kandydatem na ojca. Sarmadee odziedziczyła po nim niesamowitą budowę, oraz nienaganny i zebrany ruch.
Gniadoszka jest wyjątkową klaczką na swój sposób, nie lubi nudy, strasznie nie lubi. Strasznie ciekawska, wsadza chrapy tam gdzie znajdzie się dziura, nawet ta najmniejsza i czasem ze swojej kompletnej nieuwagi potrafi zrobić sobie krzywdę, całe szczęście do tej pory tylko małą krzywdę. Jak na płeć żeńską, potrafi strzelić focha, postawić na swoim i zrobić po swojemu i zrobić tak żeby inni zrobili tak jak ona chce, a gdy ktoś instynktownie się sprzeciwi, rzuca fochem. Zdarza jej się utrudniać pielęgnacje i mycie, lub zwykłe zakładanie kantaru czy uwiązu, tylko dlatego, że ciężko jest jej ustać w miejscu a po drugie nie bardzo przepada za kąpielami czy zwykłym prysznicu, a o ćwiczeniach na basenie, czy przepłynięciu chociażby małego kółka, nie ma mowy. Potrafi się zaprzeć gorzej niż osioł i nic jej wtedy do tego nie przekona, nawet pyszna przekąska, co zdawałoby się potrafi zdziałać cuda - nie w jej przypadku. No i lubi urządzać dużo hałasu, kiedy wszyscy ją słyszą i biegną właśnie do niej, gdyż ta chce być zawsze w centrum największej uwagi, nic się nie dzieje wokół boksu ani w boksie a ta potrafi parsknąć i zarżeć na całą stajnie, i jeszcze ją w domu słychać w czterech ścianach. Kiedy ktoś przychodzi lub kilka osób, wtedy dopiero potrafi się uspokoić, potrzebuje bardzo dużo uwagi. Kiedy przychodzi moment wypuszczenia na padok, wtedy znika do swojego świata, najpierw porządnie się wyhasa, postrzela baranki a nawet momentem wybije kawałek płotu, czy nieumiejętnie wpadnie na drzewo z rozbiegu, ale wtedy szybko się otrząsa, co niestety kończy się później wizytą weterynarza.
Mimo tak dużych pokładów energii w duszy, Sarmadee potrafi świetnie współpracować z człowiekiem, ufać mu, i poddać się jego rozkazom i poleceniom. Wie kiedy należy przestać się wygłupiać, i po prostu być poważną, rozważną i odpowiedzialną. Nie sprawia problemów na wystawach, a poza tym chętnie trenuje do nich, ma się wrażenie że gdy zakłada jej się ogłowie pokazowe i idzie w spokojne miejsce potrenować, lub zrobić jej sesję zdjęciową, to ona wie dokładnie co będziemy robić i w kilka sekund, idzie obok nas inny koń - spokojny, zorganizowany, opanowany. Jest nie do poznania. Na treningach jak i na samych championatach daje z siebie wszystko, a nawet jeśli nie to następnym razem pracuje nad sobą tyle ile się da by skorygować to co robi źle, ucząc się właśnie na tych błędach. Bardzo pojętna, szybko się uczy i przyswaja nowe informacje jak i zachowania i nawyki, przez co praca z nią jest miłym relaksem, nie pod naciskiem i presją czasu, ale spokojną więzią konia z człowiekiem.
klacz GOLD FALAREE SA po: Gold Samurai / Gulf Air