top of page
*[5] Jakarta Pride SA, 2010

wałach arabski hodowli Selman Arabians

oferta niedostępna

Exotic Jakarta SA+
Cassino+
Ecaho
Celtica
AW Shaima
AW Dziki Wiatr
Jamellie de Ville
Padrons Pride SA+/
Padrons Legend
Legendary
Pardon Lady
Yamamah SA+
Chip Chase Sadaqa
Franklin Rajul
DOKUMENTY
arabisk-fuldblod-ox-psynselino-solgt (7)

Jakarta Pride urodził się w naszej hodowli i już od urodzenia był obserwowany przez załogę WHK Lider. Kiedy w końcu trafił na sprzedaż niestety Miśka przegapiła okazję i gniady trafił do Malinowego Wzgórza. Jednak wreszcie przyszedł ten piękny dzień gdy w 2016 roku Hannah zdecydowała się oddać kilka swoich koni i Miśka bez chwili zastanowienia zgarnęła Jakartę do swojej stajni i dała mu dobry kochający dom, gdzie mógł się spokojnie rozwijać. Od tamtej pory reprezentował nową hodowlę, jednak później z powodu zawieszenia WHK Lider wrócił do naszej hodowli w lutym 2019 roku, gdzie teraz cieszy się towarzystwem swoich rodziców. Oboje są zdobywcami Orderów Zasługi, a on sam odziedziczył po nich świetny talent sportowy i elegancką budowę.

Najtrudniejsze jest rozpoczęcie pracy z nim. Ogier jest typem konia, który bardzo dobrze trawi jedzenie, które dostaje i przez to ma bardzo dużo energii. Żeby rozpocząć z nim prawdziwą pracę, trzeba go po prostu wybiegać. Złym pomysłem jest wypuszczenie go na padok, gdyż Jakarta jest nie lada żarłokiem i rusza się tylko pogoniony przez inne konie. Można go więc przed treningiem wziąć na chwilę na lonżę, na której ogier może spokojnie się wybrykać i pochodzić w celu rozluźnienia mięśni na jakimś wypięciu. Gdy jednak jest już wybiegany, jest to koń profesor. Nie przeszkadza mu już wtedy nic. Jednak wykorzystujemy lonżę tylko wtedy gdy postał z dzień lub dwa, bo jeśli chodzi codziennie to zupełnie z tego rezygnujemy, żeby nie uczył się, że zawsze tak wyglądać ma jego praca. Czasem się spłoszy, jak to arabki lubią, ale toleruje wszystkie niedociągnięcia jeźdźca. Jest to dobry koń dla początkujących. Nie biegnie zbyt szybko i jeździec może skupić się na swoim dosiadzie. Dzięki temu bez problemu można z nim ćwiczyć, zarówno dresaż jak i skoki. Osobiście uważam, że wzięcie ogiera na lonżę przed poważniejszą pracą to bardzo dobry pomysł, ale nie zawsze. Wydaje się, że Jakarta nawet lubi ten sznurek, na którym dane jest mu biegać. Nigdy nie wyrywa się w swoją stronę, ale z wdzięcznością przyjmuje większe koło do biegania. Na lonży zawsze idzie bardzo żywo, jednak skupia się na tym czego od niego oczekujemy. Najszczęśliwszy jest jednak, gdy pozwolimy mu zagalopować. Ochoczo galopuje z ogonem w górze. Co jakiś czas do góry lecą też tylne nogi. Wtedy Jakarta jest naprawdę szczęśliwy. Jedyne co go wtedy złości to niestety te sznurki na których nieszczęśnik musi popracować. Właściwie to nie ma żadnej różnicy pomiędzy jazdą na hali a jazdą na zewnątrz. W obu miejscach ogier zachowuje się dokładnie tak samo. Jest bardzo spokojny i rzadko się czegoś przestraszy. Czasem sie jednak to zdarza, wtedy pofuczy sobie na coś, idzie sprężystym krokiem i wypatruje tego „wielkiego potwora”. Śmiesznie jest jak ktoś z niego spadnie. Ogier dziwi się wtedy niemiłosiernie i stępem podchodzi zobaczyć co robi jeździec na ziemi, intensywnie go obwąchując. Potem pozwala spokojnie na siebie wsiąść i stara się robić wszystko, żeby jeździec znowu go tak nagle nie zostawił. Zwykle Jakarta jest bardzo spokojny, jednak nie w terenie. Tam doznaje takiego zastrzyku energetycznego, jak tylko widzi, że kierujemy się na ścieżkę wychodzącą ze stajni. Stawia wtedy uważnie uszy i przyśpiesza chód, tak aby zdążyć za koniem przed sobą lub po prostu podkręcić tempo. Najbardziej lubię na nim galop w terenie. Czuję, że wtedy jest naprawdę rozluźniony. Czuję, że robi to co lubi. Idzie wtedy bardzo żywo – jednak nie ma problemu opanować rumaka. Jak się na nim jedzie, ma się wrażenie, jakby się leciało. Jest to najlepszy galop, jakim kiedykolwiek jechałam.

Mimo że Pride jest już trochę w virtualu, tak naprawdę dopiero zaczyna swoje starty w zawodach. Teraz powoli przygotowujemy go do cięższej pracy. Z tego co wiemy, nie przeszkadzają mu tłumy, ani głośna muzyka, dlatego też nie powinno to stanowić dla niego większego problemu. Z natury jest też przyjazny dla innych koni, dlatego lubi je poznawać i zawsze jest wesoło nastawiony na nowych kolegów. Największym problemem może być to, że ogier przed cięższą pracą potrzebuje długiej rozgrzewki. Na zawodach z nim pewnie będziemy musieli poświęcić trochę więcej czasu na rozprężenie malucha. Obojętnie czy to zawody, czy zwykła jazda, Jakarta lubi „pobrykać” na początku jazdy lub jeszcze przed nią. Trzeba więc zacząć rozgrzewkę z nim, dużo wcześniej niż z innymi końmi. Na początku, zaraz po przyjeździe, bierzemy ogiera na lonżę, gdzieś w spokojnym miejscu, tak żeby mógł się dowoli wybrykać i popracować trochę na wypięciu. Po krótkiej lonży (około 30 minutowej) odstawiamy go do boksu żeby się wyluzował i odpoczął, a przed startem dostaje obiadek i czeka na swoją kolej. Staramy się wyjechać z nim zawsze jednak te 15-20 min wcześniej na rozprężalnie niż z innymi końmi. Wiemy że on po prostu jeszcze tego potrzebuje, a poza tym dla nas to żaden problem. Skoki przez przeszkody - jak przy wszystkich zawodach i konkursach, Gniady jest bardzo spokojny. Nie zwraca uwagi na publiczność. Uważnie słucha jeźdźca i reaguje na wszystkie jego prośby i pomoce jeździeckie. Zwykle galopuje wolno, ale za to bardzo stara się przy skoku. Ogier skacze ładnie, baskiluje nad każdą przeszkodą. Ładnie zmienia nogi w czasie skoków, na prośbę jeźdźca. Jest doskonałym konikiem na konkursy szybkościowe, nic tylko jechać. Ponieważ skacze bardzo uważnie, a jak wiemy jest arabkiem, czyli jest szybki i zwrotny, to jechanie na nim konkursu na czas jest tylko czystą przyjemnością. Wtedy widać w nim też niesamowitą chęć wygranej, jednak też bardzo ładnie i dobrze jeździ się na nim konkursy na styl, bardzo się wtedy skupia i przykłada do tego co ma zrobić. A każdy skok jest dokładnie wyliczony. Ujeżdżenie to ulubiona dyscyplina Jakarty. Ogier, mimo to że uważnie słucha się jeźdźca, nie przepada za skokami aż tak jak za ujeżdżeniem. Od początku Pride idzie bardzo skupiony. Ładnie się zbiera. Uważnie reaguje na pomoce jeźdźca i zwykle bez problemu przejeżdża czworobok. Nie przeszkadza mu widownia, ani sędziowie. Nie zwraca uwagi na nic poza jeźdźcem i tym czego on od niego wymaga. Ogier jak na razie jeździ dresaż niższych klas, najwyżej do N, ale planujemy z nim treningi do wyższych klas, bo wykazuje predyspozycję w tę stronę.

Jakarta bardzo lubi ludzi. Szczególnie jak mają coś do jedzenia. Cały czas łaknie kontaktu z nimi, podchodząc do płotu padoku lub wychylając głowę gdy przychodzą do jego boksu. Lubi się o nich otrzeć, przytulić wilgotny pyszczek lub po prostu wyłudzić trochę jedzenia. Osobiście bardzo staram się spędzać z nim wiele czasu, na czyszczeniu, przytulaniu lub zabawach. Pride jest bardzo kochanym konikiem i on też bardzo pokazuje swoją miłość do ludzi. Jest bardzo kontaktowy i często wącha się, ze stojącymi obok wałachami. W ogóle wszystkie bardzo się lubią i często chodzą razem po padoku. Jakarta zwykle stoi w boksie przy żłobie lub siatce na siano i je. Zresztą widać to po jego brzuchu. Jest jednym z szybszych koni jeśli chodzi o opróżnianie siatki z sianem. Bardzo przyjemne jest to, że gdy przechodzi się obok boksu ogiera, zawsze wystawia głowę, żeby się przywitać, przytulić lub po prostu wyżebrać smakołyk. Nie ważne jaki jest tego powód: jest to bardzo miłe. Ogiera fantastycznie czyści się w boksie. Wystarczy wrzucić mu siano do siatki lub coś do żłobu i ogier ani drgnie. Pride to taki koń, który nie ma problemu z przebywaniem z innymi końmi. Zwykle wypuszczamy go na padok zaraz po śniadaniu i spędza tam cały dzień, z małą przerwą na jazdę i obiad, aż do zmroku. Gdy jest sam czasem próbuje zwiać z padoku, więc nie chcemy ryzykować jego stratą bądź kontuzją.

POTOMSTWO [0]

brak

bottom of page