top of page
*[12] Imperial Mohamadia SA+, 2009

klacz arabska hodowli Selman Arabians

embriotransfer: 23.500 hrs

Suerte Ise
Imperial Magnum SA++/
DOKUMENTY
Magnum Psyche
Suerte Esclavo
Alishai
Jasminie el Dahab
Padrons Psyche
Black Star
Marcant Marcepan
Lar Faugo
Alisha Salam
Alishai Lily
Jasanka
A Fancy Miracle

Maddie jest jednym z czterech koni zakupionych przez Dragon Hill podczas sprzedaży potomków w Classical Arabians. Już po pierwszej przechadzce po stajni, wpadła nam w oko, a kiedy pracownicy stajni zaprezentowali ją w ruchu - ujęła nasze serca. Kiedy okazało się, że zdążyliśmy złożyć formularz i klaczka jest już nasza zaczęliśmy przygotowywać boks. Przyjechała mniej więcej tydzień później. W późniejszym czasie trafią do Jakarta Arabians, gdzie po jakimś czasie została wystawiona na sprzedaż i kupiona przez Cheltenham, jako idealne geny dla wyścigowców. Później jednak przeszła do Homestead.

Jej ojciec jest sławnym arabskim ogierem użytkowym. Łącznie na swoim koncie ma 415 osiągnięć w tym 162 w ujeżdżeniu, 83 w skokach, 70 w pokazach i 57 w western pleasure, oprócz tego zdobył ponad 40 ważniejszych i mniej tytułów. Odnzaczony jest Award of Supreme Honour and Merit. Jej matka jest zaś kara klacz westernowa. Jest dosyć znana, ale nie odznaczyła się dużą ilością osiągnięć. Ma jednak doskonały rodowód, a zatem przekazuje dobre geny.

To zadziorna klaczka, która bardzo lubi stawać na swoim. Jej upartość widać wyraźnie już po pierwszym spotkaniu. Jest troszkę szalona i nieprzewidywalna, ale zachowuje się tak tylko wtedy, gdy coś mocno jej nie odpowiada. Jeśli nie ma ochoty na kontakty z ludźmi robi się tak nieznośna, jak tylko jest w stanie być, aby załatwić sobie święty spokój. Ogólnie nie można powiedzieć, że nie ma zaufania do człowieka, albo nie lubi być przez nas zauważana. Po prostu nie odczuwa stałej potrzeby kontaktu z nami. Po jakimś czasie ma zwyczajnie dość. Jest bystra, od razu zauważa słabości opiekunów, a potem wykorzystuje do na swoją korzyść. Na pastwisku jest raczej grzeczna, chociaż potrafi skulić uszy na jakiegoś konia. Raczej trzyma się na uboczu, bo nie przepada za towarzystwem, lubi mieć spokój. Zazwyczaj je, lub samotnie patroluje okolicę. Wie jak otworzyć sobie boks, dlatego trzeba go dodatkowo zabezpieczać. Szybko nudzi się specjalnymi zabawkami, a jej ulubionym zajęciem jest zaczepiania sąsiadek i doprowadzanie ich do szału. Założyliśmy jej kraty w boksie, dla świętego spokoju. Staramy się też nie trzymać jej tam za długo. Przy karmieniu strasznie się złości, że inni już mają a ona nie, ale nie je zbyt szybko kiedy już dostanie swoją porcję. Nie lubi stać przez długi czas w jednym miejscu, przez to przy czyszczeniu wierci się i denerwuje. Szczególnie wtedy, gdy musimy zapleść jej grzywę lub wykonać inne czasochłonne czynności. Nie lubi podawania tylnych kopyt, ale w ostateczności potrafi odpuścić. Sama przyjmuje wędzidło, jednak inne rzeczy zwyczajnie ją nudzą i wkurzają, więc zabiegi pielęgnacyjne to ogólnie walka. Do mycia potrzeba kilku osób, chyba że jest gorąco, wtedy z chęcią wchodzi pod zimną wodę.

Lubi się wykazywać, a praca pod siodłem jest do tego idealną okazją. Maddie z początku stara się zawsze. Tak. Jednak z upływem czasu robi się albo jeszcze bardziej zainteresowana treningiem, albo zupełnie traci zapał i zmusza jeźdźca do zakończenia jazdy. Potrafi być cudownym koniem sportowym, oddanym partnerowi, wrażliwym na pomoce, wspaniale się prezentującym... jednak jej drugie oblicze wygląda zupełnie inaczej. Kiedy ma dość wyrywa wodze, idzie jak pijana, odchodzi od ściany (albo odwrotnie, przyciska jeźdźca do płotu), czasami zatrzymuje się i nie chce ruszyć, albo idzie z prędkością ślimaka i za nic w świecie nie reaguje na sygnały popędzające. Zdarza się jej także stanąć dęba, a podczas przejść lubi sobie bryknąć. Jak ma dobry dzień to sama chętnie wchodzi na kontakt i ma świetny impuls, ładnie się podstawia i ogólnie praca z nią jest przyjemna. Na zawodach zwykle jest zbyt przejęta by skupić się na dokuczeniu jeźdźcowi, toteż nie trudno nakłonić ją do współpracy. Czasami się płoszy, szczególnie gdy zawody odbywają się na świeżym powietrzu. Idzie ją jednak opanować i wyprosić posłuszeństwo. Na rozgrzewce rozprasza się innymi końmi, więc jeździec musi być zdeterminowany i skupić na sobie jej uwagę. Zdarza się jej też płoszyć, jednak zawsze dosyć łatwo ją opanować. Sam start przebiega bezproblemowo. Trochę marudzi podczas transportu, bo ogólnie lubi mieć humorki, ale też jest to do ogarnięcia. Jej chody są rytmiczne i żwawe, a przy tym wybijające. Szczególnie kłus, zdaniem większości, ciężko jest wysiedzieć. Ma bardzo ładne, sprężyste chody i na pierwszy rzut oka nie widać że wcale nie jest wygodnym koniem. Płynnie stawia nogi, ładnie, wysoko podnosi je do góry. Stępa ma energicznego, o średnim wykroku, delikatnie bujającego, kłusa wybijającego, ale niezwykle rytmicznego, pięknego, z efektowną fazą zawieszenia. Galop ma lekki, wysoko podnosi przód, idzie lekko, nogi stawia z gracją. W jej ruchu nie ma żadnych nieprawidłowości. Dresaż to jedna z dwóch jej najmocniejszych dyscyplin. Ma dobry ruch, ładnie się prezentuje, nie ma problemów z impulsem ani kontaktem. Dodatkowo ma spore umiejętności, szybko się uczy nowych, a jeźdźca na czworoboku pięknie słucha. Idzie w rozluźnieniu, chody ma rytmiczne. Jest bardzo wytrzymała i szybka, umie doskonale rozłożyć siły w trakcie przejazdu, trzyma tempo, ale wie kiedy trzeba przyspieszyć lub zwolnić. Ma duże predyspozycje do dojścia do rajdów nawet 120 kilometrowych, ponieważ bardzo wolno się męczy, a jej kondycja stale się polepsza. Jest to jej ulubiona i zarówno najmocniejsza dyscyplina. Jeśli tylko chce, potrafi zachować spokój przez cały przejazd. Nie ma problemów z zagalopowaniem ze stępa/stój, ani cofaniem, galop ma rytmiczny i ładny, dzięki czemu zbiera wysokie noty. Nie ucieka przed pomocami jeźdźca i potrafi się z nim ładnie zgrać, jeśli tylko ma ochotę. Strój zupełnie jej nie przeszkadza. Ma dobrą, jednak bardziej sportową budowę. Chociaż pysk ma lekko szczupaczy, nozdrza i uszy małe, a oczy duże, migdałowe, tak reszta ciała jest wyraźnie bardziej umięśniona niż u typowo pokazowych arabów. Mimo to jest w stanie zgarnąć wysokie noty, ponieważ nie jest ona zła, ani brzydka. Nogi ma suche, ale bardziej umięśnione, szyję łabędzią, zad zaokrąglony, klatkę piersiową głęboką, Umie się też ładnie zaprezentować, a chody ma lekkie i energiczne. W kłusie prezentuje piękną fazę zawieszenia. Galop ma bardzo estetyczny. Głowę zawsze ma uniesioną wysoko, a ogon ciągnie do góry, jak typowy arabek.

POTOMSTWO [1]

ogier FH WHATEVER IT TAKES po: Echo Apollo / Eternal

bottom of page