top of page
*[20] Al Fadilah SA+, 2012

klacz angloarabska hodowli Selman Arabians

embriotransfer: 13.250 hrs

Explash
Schwarz
Shadow
Raczy
Eksplozja
Explosion
Yo Me Want
Al Jamilah SA
El Saleem SA++
El Hassan
Kazmeen
Khalifa SA+/
Quamar El Lail
Sirakia des Maures
DOKUMENTY
VKnmDpI.jpg
2.png
1.png
1.png
br.png
br.png

Gniadoszka była jednym z planów Zafiry. Planów z grupy tych pod tytułem "jeśli tego nie zrobię, to umrę". Od dłuższego czasu szukała sobie jakiegoś konia arabskiego, który byłby wystarczająco zdolny, by dać sobie bez kłopotów radę w konkursie wszechstronnym przynajmniej na poziomie medium. Do tej pory dokonał tego tylko nasz siwy Koheilan Hafeed, więc marzeniem byłoby mieć jakąś super klacz na tym samym poziomie. Ależ by było z tego potomstwo! Niestety, przez długi czas poszukiwania nie przynosiły żadnych rezultatów. Wtedy wpadliśmy na pewien pomysł - przecież tym koniem wcale nie musiał być czystokrwisty arab. Postanowiliśmy więc połączyć elegancję i energię konia arabskiego z siłą i dynamiką konia pełnej krwi angielskiej. W wielu stajniach szukaliśmy odpowiedniego rodzica i w końcu trafiliśmy na takiego w zaprzyjaźnionej hodowli WHK Anarkia. Wkrótce Zafira osobiście wybrała się do Polski w Bieszczady, by spotkać się z Esmeraldą i obgadać szczegóły. Do Maroka wróciła z porcją nasienia mrożonego od genialnego ogiera Explash, który jest jednym z koni, które pamiętają jeszcze piękne czasy starego wirtuala. Gniadosz użytkowany był profesjonalnie w dyscyplinie wyścigów, zarówno płaskich jak i płotowych, więc byliśmy pewni, że geny takiego sportowca na pewno nie zawiodą. Do pary dobraliśmy naszą skokowo-crossową klacz Al Jamilah SA. Wybór okazał się być strzałem w dziesiątkę, bo na świat wkrótce przyszło małe cudeńko, które kilka lat później utwierdziło nas w przekonaniu, że lepszej decyzji nie dało się podjąć. Klaczka dostała imię Al Fadilah SA, co w języku arabskim oznacza "wyjątkowa".

Gniada nie jest koniem trudnym w prowadzeniu, ale zdecydowanie wymaga mocnego kontaktu. Czasami można mieć przez to wrażenie, że jedzie się starą ciężarówką, która nie zareaguje na lekkie ruchy kierownicy. Fadilah w tym przypadku jest taka sama. Trzeba dawać jej wyraźne sygnały łydką i wodzami. Na sygnały głosowe reaguje o wiele lepiej. Dzięki temu, że klacz nie jest zbytnio wyczulona na delikatny dotyk, nadaje się dla początkujących jeźdźców, którzy nie potrafią jeszcze wyczuć jak mocno używać łydki. Fadilah nie zaprotestuje nawet gdy ktoś będzie pod tym względem trochę przeginał. Dobrze współpracuje zarówno z siodła jak i z ziemi, chętnie poddaje się trenerowi i daje sobie narzucać jego wolę. Jest bardzo uległa i cierpliwa. Charakteryzuje się dużym spokojem i wytrwałością. Jeśli chodzi o ujeżdżenie to na tą chwilę dobrze radzi sobie na poziomie klas P i N, chociaż nie wykluczamy możliwości treningu na munsztuku w przyszłości. Ładnie podstawia zad, porusza się z wrodzoną naturalnością i arabską elegancją, choć z budowy bardziej przypomina cięższego anglika. Jest elastyczna i przepuszczalna, łatwo wchodzi w kontakt z jeźdźcem i przez cały czas skupia się na nim i na wykonywaniu poleceń. Jej zdecydowaną zaletą jest fakt, że potrafi dostosować się do umiejętności osoby, która siedzi w siodle - zawsze wykazuje się dużym zrozumieniem i stara się nawiązać nić porozumienia. Swobodnie rusza się zarówno w chodach wyciągniętych jak i zebranych, które zawsze są regularne i elastyczne. Skoki są zdecydowanie dyscypliną, w której Fadilah czuje się najlepiej. Jest zwrotna, zwinna i bardzo szybka, dlatego nie są jej straszne wszelkie konkurencje szybkościowe. Ma bardzo dobre wyczucie momentu, potrafi w odpowiednim tempie dostosować prędkość oraz skręcać. Prawidłowo najeżdża na przeszkody i ma dość mocne wybicie, ale nie na tyle mocne, żeby skakać z dużym zapasem. Zazwyczaj jest to wystarczające do dobrego przeskoku, ale od czasu do czasu zdarzają się zrzutki. W crossie radzi sobie genialnie, potrafi bezbłędnie pokonywać trudniejsze tereny, nawet gdy podłoże wcale tego nie ułatwia. Nie należy do koni płochliwych, co zresztą widać po niej na każdym treningu czy zawodach. Bez problemów atakuje przeszkody różnego rodzaju - nie ważne czy jest to dość strasznie wyglądający rów z wodą czy pagórki ze stromym zjazdem, ona na pewno nie zawaha się podjąć stawianego przed nią wyzwania. To sprawia, że jest ona także doskonałym koniem do wyjazdów w teren. Jest odważna i pewna siebie, dlatego często idzie jako czołowy koń w zastępie, ale zdarza się też, że podąża za innymi końmi i z tym również nie ma problemów. Nie wyprzedza, dobrze trzyma tempo nawet gdy cała grupa wchodzi w galop. Nie czuje strachu przed żadnymi naturalnymi przeszkodami, hałasami ani nawet zwierzętami wyskakującymi z krzaków.

Fadilah od czasów źrebięcych uwielbiała towarzystwo ludzi i była pupilkiem wielu osób w stajni. Nigdy nie sprawiała większych problemów w obejściu ani nie wykazywała żadnych oznak agresji. Dzięki temu jest jednym z najlepszych koni w naszej szkółce jeździeckiej, bo dobrze sprawdza się wśród dzieci i młodszych jeźdźców. Nigdy nie zdarza jej się wariować i zachowuje pełen spokój nawet gdy maluchy ciągną ją za grzywę. Przychodzi do nas na zawołanie, daje sobie założyć kantar bez protestów i ładnie chodzi na uwiązie. Podczas wizyt kowala i weterynarza stoi spokojnie i podaje nogi bez kłopotów. Na zawodach świetnie radzi sobie ze stresem i napięciem, co przydaje się szczególnie podczas konkurencji skokowych i crossowych. Czasami zachowuje się tak, jakby w ogóle nie zdawała sobie sprawy z tego, że jest na ważnych zawodach, a nie na treningu w domu. Zawsze pracuje się z nią tak samo. Jest posłuszna, skupia się na jeźdźcu i daje z siebie jak najwięcej. Można polegać na jej dobrym wyczuciu i intuicji.

W stosunku do innych koni jest bardzo kontaktowa, lubi trzymać się w stadzie, choć w jego hierarchii znajduje się na niskiej pozycji. Nie miesza się w żadne konflikty ani sama takich nie wywołuje. Najlepiej i najbezpieczniej czuje się w towarzystwie starszych klaczy, zwłaszcza swojej mamy, z którą czas spędza od urodzenia. Jest ciekawa nowości, dlatego jako pierwsza ze stada nawiązuje kontakty z nowymi końmi. Zawsze musi je obwąchać z każdej możliwej strony, obejść, pozaczepiać. Ale jest to na pewno zaleta, bo często ułatwia to tym koniom szybsze przyzwyczajenie się i zaaklimatyzowanie w nowym stadzie. Fadilah lubi też psy i koty; obecność innych zwierząt gospodarskich także jej nie przeszkadza. Na padoku zawsze przebywa blisko pozostałych, nie lubi być sama. Uwielbia wygrzewać się w słońcu i tarzać w piachu. Generalnie kocha się brudzić, szczególnie gdy spadnie deszcz i pojawia się błoto - wtedy gniada wykorzystuje każdą możliwą okazję żeby się wytaplać, a biedni stajenni załamują ręce wiedząc, co na nich czeka przy czyszczeniu. Na pastwisku spędza naprawdę bardzo dużo czasu i służy jej to o wiele bardziej niż siedzenie w nudnym boksie, w którym po dłuższym czasie po prostu wariuje.

Klacz jest okazem zdrowia i jej kondycja jest wzorowa. Do tej pory nie miała żadnych poważniejszych kontuzji i raz tylko zdarzyło się jakieś niewielkie otarcie łopatki na padoku. Jest wytrzymała i dobrze znosi upalne temperatury, chociaż te bliskie zera również nie są jej obce. Ma świetne geny i zadatki na matkę, ale na razie nie miała okazji sprawdzić się jako klacz hodowlana.

POTOMSTWO [0]

brak

bottom of page