Klacz urodziła się w naszej hodowli. Gdy tylko Zafira pokazała Hannie jaki piękny źrebak przyszedł na świat, ona od razu postanowiła ją kupić. I choć z jej strony była to bardzo szybka decyzja, to Zafira potrzebowała chwili do namysłu, jednak ostatecznie postanowiła sprzedać Halimę do Samour Stud. Klacz przyjechała do stajni po skończeniu 6 miesiąca życia. Wiadomo, jak to dziecko oddzielone od matki, trochę płakała, była smutna i reagowała na tę rozłąkę agresją, jednak po tygodniu emocje zaczęły opadać, Halima zaprzyjaźniła się innymi końmi. Zaakceptowała w pełni nową stajnie i agresja spowodowana tą całą sytuacja przeprowadzki uszła z niej całkowicie. Na początku 2020 roku wróciła do Selman Arabians.
Kasztanka jest zazwyczaj bardzo przyjacielska i radosna, jednak bywają momenty, w których potrafi pokazać różki. Przy oporządzaniu stoi spokojnie, jednak bardzo nie lubi czyszczenia za uszami. Trzeba uważać, żeby nie dostać od niej z dyńki. Dla koni przyjacielska, trochę zaczepna, ale nie wszczyna konfliktów. Czasami skuli uszy na kolegę z boksu obok, ale zazwyczaj na tym się kończy. Na treningach skupiona na pracy, lubi kiedy poświęca jej się w ten sposób czas. Słucha i uważnie wykonuje zadania. Jest młodziutka, ale już teraz widać, że potrafi i lubi pięknie się prezentować. Wystawiamy ją od niedawna, ale już na swoim koncie ma parę ważnych osiągnięć. W nowym miejscu z początku jest trochę zagubiona i wystraszona, jednak po jakimś czasie napięcie u niej spada i czuje się swobodnie. Prezentuje się bardzo ładnie.