ARABIAN HORSE STUD IN MOROCCO
SELMAN
*[6] Imperial Sameera SA+, 2010
klacz arabska hodowli Selman Arabians
embriotransfer: 15.000 hrs
Niezwykła klacz o niezwykłej historii. Imperial urodziła się jako wcześniak, początkowo weterynarz nie dawał jej szans, sądził że urodzi się martwa, ze względu na tak długi poród. Jednak klaczka okazała się zdrowa. Jednak przez pierwszy tydzień nie chciała jeść., co wynikało prawdopodobnie z wczesnego urodzenia. Zafira nie spała i próbowała dawać jej mleko przez butelkę. W końcu się udało, jednak klacz potrzebowała starannej opieki. Gdy zaczęła dorastać obudziły się w niej prawdziwe ambicje do nauki. Imperial szybko się uczyła i już po dwóch latach została pierwszy raz osiodłana. W tym samym dniu Zafira wystawiła ją na sprzedaż. Duża ilość koni oraz świadomość, że w jej hodowli klacz może się nie spełnić zmusiła ją do sprzedaży małej. Zafira pisała ze mną i podesłała fotki małej, już od samych narodzin interesowałam się klaczą, ale nie sądziłam że Zafira zgodzi mi się ją sprzedać. Był to jednak koń którego wychowała można powiedzieć własną piersią. Szybko odkryłam że klacz odziedziczyła zamiłowanie do ujeżdżenia. Miała ambicje na najwyższe klasy. Klacz zdobywała kolejne umiejętności, została zajeżdżona i w pełnym spokoju wedle własnych możliwości szkolona. Co pomogło w pięciu się na kolejne szczeble kariery. Jej źrebaki również będą pojętnymi końmi bo dużo przekazuje w genach. Miejmy nadzieję że zarówno w hodowli jak i w sporcie sprawdzi się nasza mała siwa dziewczynka.
Rodowód klaczy jest niezwykły po samych sławach virtuala takich jak chociażby sama jej matka *Imperial Thyme po Imperial Magnum, Magnum Psyche i Pardons Psyche, dzięki ich rodowodom stała się następnym wspaniałym potomkiem takim który świeci wśród innych koni. Ten wspaniały rodowód czyni ją bardzo wartościową klaczą hodowlaną. Lubi zajmować się swoim potomstwem. Jest pełna współczucia a zresztą pamięta swoje własne przeżycia. Imperial Sameera świetnie nadaje się do hodowli jej potomstwo jest zdrowe i bardzo szybko zdobywa osiągnięcia i umiejętności. Ma doświadczenie w zajmowaniu się maluchami, a łączy ją ze swoim potomkiem prawdziwa miłość. Nie należy ich rozdzielać nadto szybko, ponieważ klaczka i źrebie zbyt bardzo to przeżywają. Jej potomstwo jest świetnie wychowane i bardzo dużo genów odziedzicza po matce. Jej żywy temperament pozwala na dopracowanie dokładnie każdego punktu wychowania. Już od najmłodszych lat uczy źrebaczki jak poruszać się z gracją i wdziękiem oraz dobrego zachowania w stosunku do ludzi i koni. Porody przebiegają bardzo dobrze i sprawnie, a źrebaki nigdy nie były i mamy nadzieję że nie będą chore w związku z doskonałą genetyką jaką posiada klacz. Jej rodzice posiadają wspaniałe i jakże poszukiwane rodowody, a Sam jest kontynuacją wspaniałej linii Arabskiej. Ona sama bardzo szybko stała się gwiazdą i mam nadzieję że jedną z najbardziej wartościowych klaczą virtuala.
Klacz o niezwykłym charakterze. Najbardziej lubi wszystkimi wszystkiemu przeszkadzać. Na padoku nie pozwoli jeść innym koniom w spokoju dlatego najlepiej wypuszczać ją samą. Bardzo dobrze opiekuje się młodzieżą bo lubi być w centrum uwagi i ma bardzo dobre podejście do młodziaków, może się z nimi wyszaleć a jednocześnie o nie troszczyć. Klacz musi za wszelka cenę dojść do celu jaki sobie wyznaczy i kocha… jeść. Wychodzi jej to na zdrowie bo po posiłku jest pełnia energii i wtedy najlepiej zaprowadzić ją na czworobok lub inny plac i trenować. Lubi treningi lecz do gustu przypadły jej szczególnie zawody. Jak już mówiłam lubi być w centrum uwagi i za wszelka cenę dąży do celu to pomaga jej zajmować miejsca na podium. Sameera miewa humory a wtedy nawet marchewka nie pomoże, ale to typowe zachowanie dla klaczy. Jedyne wyjście to przejażdżka w teren trzeba dać jej się wybrykać i wygalopować a wtedy wróci jej dobry humor. Klacz jest bardzo czuła na łydki, dosiad i wodze. Wystarczy jeden delikatny ruch a od razu się słucha. Ta klacz potrzebuje profesjonalnego jeźdźca bo inaczej nie wytrzymuje związku z presją jaką wywierają na niej amatorzy (w przypadku gdy np. nowy jeździec dopiero się uczy i wyrabia nie wiadomo co z łydkami) zazwyczaj wtedy kończy się to upadkiem jeźdźca lub nieposłuszeństwem siwej. Imperial nie lubi nowych osób bardzo trudno jest zdobyć jej zaufanie i dlatego najlepiej by zajmowały się nią stale 3-4osoby nie więcej! Klaczka często pokazuje w stadzie kto tu rządzi w większości dlatego zaczepia inne konie i dlatego dobrze jak chodzi z młodziakami bo one z góry się podporządkowywują. Dla ludzi jest bardzo grzeczna, chyba że jeździec jest ciężki. Ten koń to straszny pieszczoch i kombinator. Ulubienica wszystkich stajennych, znana z tego, że za pomocą swoich pięknych oczu jest w stanie wyłudzić dosłownie wszystko. Ma talent do nauki, szybko opanowuje nowe figury i sztuczki. Bardzo lubi smakołyki, trzeba uważać żeby nie dorwała się do saszetki lub kieszeni czy innego „smakołykowego” nośnika, bo wtedy nie ma zmiłuj. Stanowczo można stwierdzić, ze klaczy udziela się stajenny nastrój a pogoda wywiera na nią duży wpływ, śmiejemy się że jest meteopatką. Kocha wiosnę i lato ale nienawidzi jesieni oraz zimy. Brudu się wręcz brzydzi. Zawsze popisuje się przed ogierkami swoją piękną, lśniącą sierścią oraz „kobiecymi wdziękami. Oczywiście panowie nie pozostają obojętni i zaczyna się akcja ratunkowa odciągania mości książąt :P Nasze klacze zazwyczaj tak nie robią, ta jest wyjątkiem, więc już staramy się pamiętać o jej zdolności przykuwania uwagi panów. Z powodu że jest czyścioszką potrzebuje codziennej i dokładnej pielęgnacji. A wracając do charakteru… Każdego konia, który odszedł na Zielone Pastwiska lub został sprzedany gdzieś indziej, a była z nim związana „opłakuje” bo wie, że już nie wróci. Klaczka ma nieraz śmieszne zachcianki typu „Jak mnie podrapiesz za uchem to dam ci spokój”. Wiele można by powiedzieć o klaczy ale na pewno nie, że jest hałaśliwa i narowista. Żywa i energiczna - owszem. Za to ją kocham, za jej karuzelę nastrojów i jej niezwykłość. Czasem potrafi leniuchować lecz również w pięknym stylu. Przepędza wszystkie konie i rozkłada się pod rozłożystym drzewem gdzie jest dużo trawy. Brakuje tylko kogoś kto by lał na nią wodę i odmachiwał liściem palmowym :P Zdarza jej się tak leżeć przez parę godzin, ale zazwyczaj maltretuje piłkę lub bawi się z młodziakami. Wszystkie nasze młodziaki wiedzą , ze to ona jest przewodniczką stada i nie wypada jej podskakiwać. A niech tylko któryś coś nabroi to Sam potrafi przez cały dzień ganiać za to po pastwisku. Wie co rozsądne, dobre i eleganckie a co złe. Chyba każdy podziwia ją za charakter, dzięki któremu podbija kolejne serca. Zawsze wie czego chce i stanowczo to zaznacza. Trzeba ją umieć zrozumieć i poznać ją wewnętrznie. Każdy koń potrzebuje osobnego poświęcenia, lecz by poznać prawdziwą Imperial i to co jej w duszy gra trzeba poznać każdy zakątek jej ciała i mnie.
Świetnie idzie jej nauka ujeżdżenia i różnych figur w wieku czterech lat umiała już nawet wstęp do piaff’u. Klacz jest bardzo dobrym kandydatem do zdawania na złotą odznakę czy licencje sportowe. Najwyższe klasy zawodów zdobyła w dość szybkim tempie. Elastyczna i bardzo wyczulona świetnie nadaje się na typową dresażystkę. Imperial jak na arabkę jest koniem rosłym o długich liniach i harmonijnej budowie, urodziwa i elegancka, emanujące siłą i energią. Do tego jeszcze jest ładnie umaszczona, co jest dodatkową premią, Koń porusza się swobodnie, obszernymi wykrokami, w ustalonym rytmie. Oczywiście, jej chody są efektowne w wystawach jak i pod jeźdźcem. Energiczny, utrzymany w spokojnym (ale nie ospałym) rytmie stęp, w którym ślady tylnych kończyn co najmniej o dwa kopyta przekraczają ślady przodu jest wielkim atutem klaczy. A gracja z jaką wykonuje każdy ruch czaruje sędziów pod każdym względem. Siwa poza tym jest bardzo dokładna i doskonale wie co robi. Jej kłus jest dynamiczny, i obszerny jak na tak małego konika, w którym porusza się elastycznie i w równowadze zasługuje na uwagę. Efektownej akcji przodu towarzyszą energiczne pchnięcia uginających się w stawach skokowych tylnych kończyn. Galop klaczki jest chyba najbardziej niezwykły i piękny. Okrągły, płynny, lekki, obszerny 3-taktowy galop w którym Sam porusza się zebrana, podstawiając rnocno tylne kończyny pod kłodę wygląda nieziemsko. Klacz idzie do przodu niczym bogini piękności. Dobra jakość chodów, lekkość ruchu i łatwość wykonywania przejść prawie zawsze wiążą się z budową konia. Poprawnie zbudowany, umięśniony zad jest siłą napędową i źródłem energii dla konia ujeżdżeniowego. Długa partia zadu, lekko opadająca ku dołowi z owalnie uformowanymi bokami jest najbardziej korzystna dla klaczki. Sameera jest niezwykle poprawnie zbudowana, a jej temperament nadaje ambicji, które świetnie sprawdzają się w ujeżdżeniu. Budowa konia jest równie korzystna do skoków, ale ona kocha tylko ujeżdżenie. Klacz szybko się uczy dlatego ciąg czy obrót na zadzie nie sprawiają jej większych problemów. A teraz staramy się szkolić coraz to trudniejsze elementy i kto wie co to dalej będzie z tą pełną niespodzianek klaczką.
Jak już pisałam na padoku najlepiej puszczać ja ze źrebakami bo inaczej będzie mało przyjemna dla innych koni, ewentualnie akceptuje kucyki. Źrebaki dają jej poczucie bezpieczeństwa choć z nimi się tak nie zaprzyjaźnia bo już wie że one kiedyś odejdą. Samera nie raz miała złamane serce i woli nie zaprzyjaźniać się z kolejnymi rumaczkami. Gdy jest na padoku ze źrebakami bawi się- bryka, galopuje, skacze. Wykorzystuje świetnie swą energię i wraca do stajni wybiegana. Ta klacz często pokazuje w stadzie kto tu rządzi w większości dlatego zaczepia inne konie i nie daje sobie w kaszę dmuchać. W lato ma dni gdy kładzie się pod rozłożystym drzewem i leniuchuje a w zimę gdy na padoku jest lód siła jej nie zaciągniesz, boi się ślizgawicy i puszczamy ją wtedy zazwyczaj najpierw na halę kilka razy a potem stopniowo jak sprawdzimy padok wychodzi tam. Już nie boi się przyjaźni ani powiązania z własnymi źrebakami i nie tylko. Bo wie, że tak naprawdę nic im się niestanie a będą z nią dość długo. Kocha wychowywać i uczyć jak mają się zachowywać co również przydałoby się innym klaczkom czasem. Przed ogierkami zaczęła „wdzięczyć się” swoją urodą co wychodzi jej bardzo dobrze. A który by nie chciał mieć tak zacnie ładnej partnerki :D?
Bardzo lubi być pielęgnowana. Wody się nie boi lecz ją uwielbia w gorące dni najlepiej po treningu zabrać ją nad rzekę i dać jej się wymoczyć inaczej pokazuje swoje słynne humorki ;P Woda to jej żywioł. Wariuje na jej punkcie więc lepiej nie zbliżać się do niej chyba że chcesz być mokry :D Jak myć to tylko dokładnie wraz z każdym zakątkiem. Przecież elegancja musi być. No tak humorki Siwej nie znają granic. Jest do mycia tylko jedno ale. Niestety jej uczulona na część szamponów … tak więc by jej dogodzić mamy już zakupione dużo szamponów specjalnie dla niej i innych alergików.
brak