Ogier trafił do Mougseld Arabians wyhodowany przez Bay. Od razu zadziwiał i stał się ulubieńcem wielu wirtualek. Szybko narobił sobie osiągnięć i potomków, stał się także najlepszym z koni z Mougseld Arabians. Niestety Mougseld Arabians zostało stracone, właścicelka nie miała siły go odbudowywać. Ogier odszedł w niepamięć. Powrócił dopiero po załozeniu przez Bay i Majestic Golden Prestige. Tam bardzo szybko zaczął znów rozkwitać. Podbijał hipodromy, zdobywał potomków i trenował. Po tym rozkwicie miał krótką przerwę. Zaczęły się bowiem wakacje. Jego właścicielka miała trochę mało czasu, a prowadziła dwie sportowe stajnie. W końcu zaczęła źle czuć się pośród otaczających ją skokowych olbrzymów. Zamknęła Reveland Stables i otworzyła Adrenaline Arabians. Ogier trafił tam razem z dwoma innymi końmi z Golden Prestige, które Bay prowadziła z Majestic. Po jakimś czasie ponownie zniknął z wirtuala, by w kwietniu 2015 roku powrócić na salony pod opieką Zafiry z Jakarta Arabians.
Rockya odziedziczył swoją karą maść po ojcu, który miał bardzo silne geny. Rocky w sumie te geny także po nim odziedziczył, ponieważ większosć jego potomstwa jest kara. Ogier ma bogatą historię, lecz świetnie sprawuje się w każdej hodowli, oby bylo tak i teraz. Jest dość charakterny, delikatny i ma swoje schizy. Boi się tylko paru wybranych rzeczy, a są nimi krwiożercze kamienie, rzucone gałęzie, triplebarry i traktory. Triplebarrów boi się dlatego, że kiedyś gdy zaczynał skakać tak szerokie przeszkody wyskoczył na nią jak na wąską stacjonatę i wylądował w jej środku, robiąc sobie i mi przy tym dużo strachu. Reszty boi się bo tak. Zawsze gdy z daleka widzi to straszydło stoi z wielkimi oczyma i nie rusza się, a gdy potwór jeszcze nie daj Boże się poruszy lub przemieści, wtedy wieje gdzie pieprz rośnie. Gdy jednak zabierzemy to straszydło, ogier czuje się wygrany, lubi wtedy paradować z wysoko podniesionym ogonem. Ogólnie często robi śmieszne wrażenie, lecz w pracy jest zawsze bardzo dokładny i łatwo się go prowadzi. Jest bardzo perfekcyjny i wyjątkowo szybko się uczy. Nie ma problemów z opanowaniem nowych figur, przejazdów i kombinacji. Świentnie skacze i ma wyjątkowo idealny baskil. Porusza się bardzo fajnie, elegancko i gładko. Jest bardzo delikatny w pysku i bardzo wygodny. Nie jest żwawy, lecz w sam raz. Nie trzeba go pchać, idealnie wyczuwa łydkę jeźdźca i raczej nie umiałby pracować z gorszym jeźdźcem o niestabilnej ręce i łydkach.  Ogier lubi zapoznawać się z innymi końmi, nie toleruje jednak młodych ogierków. Reszta młodzieży jest dla niego obojętna, wałachy traktuje jak kumpli, a gdy widzi napalone na niego klacze, poleci jak szalony. W stajni jest spokojny, lubi czyszczenie i masaże. Mycie i kąpiel, też nie stanowi dla niego problemu. Szybko zapamiętuje i potrafi sporo sztuczek. Można na nim stać, skakać, a nawet tańczyć, zawsze będzie cierpliwy i da ze sobą zrobić prawie wszystko.
Rocky jest świetny, bo pracuje się z nim na treningach wyborowo. Jego zachowanie na zawodach także daje często popalić młodszym niedoświadczonym koniom. Ogier zdobył już sobie uznanie na paru hipodromach i świetnie sobie radzi. Jego największym atutem w sporcie jest cross. Tu ogier może i się wyszaleć i rozpędzić i pochwalić piękną techniką skoku. Zapamiętywanie kolejnych programów czy kombinacji i figur nie stanowi dla niego problemu, więc na zawodach nie mamy do czynienia z jakimikolwiek pomyłkami. W skokach prawie nigdy nie wyłamuje, a zrzutki też zdarzają mu się na prawdę rzadko, bo ogier skacze dość wysoko jak na araba. Ma niezwykle rozbudowaną muskulaturę i typowo sportową budowę. Pięknie chodzi zadem co portafi jednak idealnie zrownoważyć z mięśniami klatki piersiowej. Na wystawach z szybkiego i muskularnego araba sportowego zmienia się w chudego i drobnego eleganckiego arabka. Potrafi swoim chodem wielokrotnie zadziwiać i zachwycać. W ręku prezentuje się równie dobrze co luzem, gdy może pokazać trochę własnego temperamentu i charkterności.