Nestea jest niecierpliwą klaczą i nie lubi źrebaków, tylko swoje jedynie, inne gryzie i kopie, żeby jak najdalej mieć je od siebie. Jednak gdy źrebak jest jej bardzo jest wrażliwa. Czasami nie pozwoli się zbliżyć i stanie dęba. Trzeba wtedy do niej podejść ze spokojem, wystawić powoli rękę, ona ją powącha, bo pomyśli, że jakiś smakołyk jest dla niej, pozna, że to nie jest ktoś nieznajomy i się uspokaja, po czym można podejść do źrebaka, a Nestea wtedy przygląda się nam co robimy gdy jednak źrebak zapiszczy od razu reaguje i się bardzo denerwuje, czyli jak jesteśmy w boksie może nam zrobić duuuużą krzywdę. Natomiast na padoku jest zaprzyjaźniona i bardzo zżyta z innymi klaczami. Była bardzo przywiązana do ogierów z Kwitnącego Lotosu, a na inne reagowała źle. Nie dość, że kopała, gryzła i stawała dęba na ich widok, to jeszcze nie słuchała się Zorki czy innego jeźdźca co na niej jeździł czy trzymał w ręku. Ale gdy nowy ogier przybywał do hodowli nie lubiła go dopóki nie zobaczyła, że jest na padoku, wtedy z zaciekawieniem potrafiła wpatrywać się w niego przez cały czas, nawet jak tylko spokojnie skubiał trawę. Do naszych ogierów wciąż się przyzwyczaja. Normalnie jest klaczą opanowaną, ale raczej nie pod siodło, jedynie można jeździć na oklep. Kiedyś była u właściciela który bił ją jakoś, ale przez to boi się siodeł. Na szczęście odebrano ją od jej dawnego właściciela i oddano do adopcji, Zorka zobaczyła ją i zauroczyła się w niej. Od marca 2016 klacz należy do Selman Arabians. Chody ma miękkie i jest idealna nawet na długie wyprawy na oklep gdyż nie jest koścista, ale bardzo ‚wygodna’.