Wydaje mi się, że tego kasztana nie trzeba nikomu przedstawiać, bo znają go nie tylko hodowcy koni arabskich, ale także osoby, które na co dzień zajmują się końmi wyłącznie innych ras. Cassino od lat jest jednym z ogierów należących do ścisłej elity wirtuala i na palcach jednej ręki (no, w ostateczności może i dwóch) można policzyć ogiery arabskie, które zasłużyły się w hodowli w tak ogromnym stopniu jak on. Pamięta on jeszcze stare wirtualne czasy, w których zamiast horsesami płacono komentarzami. Urodził się w stadninie koni Kawalkada, która należy do Łagodnej i był jej pierwszym gwiazdkowym koniem. Przez bardzo długi czas był ikoną tej stajni i wizytówką swojej właścicielki. Dziesiątki wirtualek zamawiały jego nasienie i stanówki. Warto wspomnieć, że w 2011 roku został wyróżniony przez Virtual Arabian Horse Association w jednym z artykułów, a wtedy miało to dość dużą wartość. Po zawieszeniu stajni Łagodna oddała ogiera w ręce Bay, która opiekowała się nim przez długi czas w Adrenaline Arabians. Jednak i ta stajnia została zamknięta, więc kasztanek został wydzierżawiony Domci z Might Arabians i tam również spędził niemały kawał czasu. Wtedy niespodziewanie Łagodna znów pojawiła się w wirtualu i reaktywowała Kawalkadę, ale niestety nie na długo. W czerwcu 2013 roku nagle zniknęła bez zapowiedzi i nikt nie miał pojęcia czy jeszcze kiedykolwiek wróci i co się stanie z końmi. Cassino szczególnie na tym ucierpiał, zwłaszcza dlatego, że źle znosi jakiekolwiek przeprowadzki. Biedaczek jest typem domatora, ale niestety wielokrotnie był zmuszany do zmiany miejsca zamieszkania.
Ogier na co dzień jest typem idealnego końskiego przywódcy. Jest odważny, nie boi się wyzwań i przede wszystkim doskonale dba o przebywające z nim stado. Rzadko kiedy leniwie wyleguje się na trawie, woli czujnie krążyć między innymi będąc w ciągłym stanie gotowości na każdą możliwą sytuację. Zawsze jest opanowany i jako pierwszy rozwiązuje konflikty w stadzie. Inne ogiery czują przed nim wielki respekt i nie zdarzyło się jeszcze, żeby któryś z nich próbował go zdominować. No, może za wyjątkiem naszego karoszka Bentleya, ale on zawsze szuka problemów, więc nikogo to nie dziwi. Cassino jednak mimo wszystko nie pozwala sobie wejść na głowę i w takich chwilach bez wahania przypomina wszystkim o swojej wysokiej pozycji. Na ogół jest bardzo potulny i łagodny, w kontaktach z ludźmy cechuje się niebywałą delikatnością i dzięki temu nie trzeba się go obawiać nawet gdy ma do czynienia z małym dzieckiem. Jest czuły i kochany, uwielbia pieszczoty i cieszy się, gdy ludzie przychodzą do stajni go pogłaskać czy poczęstować smakołykiem. 
Choć kasztanek został zajeżdżony już bardzo dawno nigdy nie sprawdził się w sporcie. Bez siodła prezentuje się bardzo efektownie, jednak gdy już wrzuci je mu się na grzbiet ogier zmienia się diametralnie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. I to niestety na gorsze. Nie czuje się zbyt komfortowo nosząc jeźdźca, odechciewa mu się ruszać, więc nawet jeśli ktoś podejmuje próbę jazdy to ciągle musi go poganiać, bo inaczej sprawia wrażenie jakby kopyta wrosły mu w ziemię. Przygody z siodłem zawsze kończyły się porażką, więc zrezygnowano z dalszych treningów i zdecydowano, że przeznaczeniem Cassina zostanie tylko ring. I na nim radzi sobie bez zarzutu. Ma za sobą już wiele lat doświadczenia, więc ma wszystko opanowane do perfekcji. Współpraca z nim to marzenie każdego trenera. Bardzo trudno jest znaleźć równie dobrze ułożonego i pracującego konia. Gdy nadchodzi czas treningu Cassino zapomina o całym świecie, skupia się tylko na swoim człowieku. Nie da się wyprowadzić go z równowagi, skoncentrowany wypełnia wszystkie polecenia. Reaguje nawet na najmniej widoczne gesty czy choćby szept, jest bardzo wyczulony na wszelkie komunikaty. Na zawodach nie jest inaczej, kasztanek zawsze daje z siebie 300%, nigdy nie zawodzi naszych oczekiwań. Nie przeszkadza mu hałas i blask fleszy, wręcz przeciwnie, można by stwierdzić, że lubi być w centrum uwagi. Doskonale zdaje sobie sprawę ze swoich warunków i talentu, wykorzystuje to tak bardzo jak tylko się da i ostatecznie zawsze udaje mu się osiągnąć sukces.
Cassino trafił do naszej hodowli w 2015 roku w ramach programu reaktywacji starych koni.